poniedziałek, 22 grudnia 2014

Grunt to wyczucie chwili ;)

Ponieważ zeszły tydzień upłynął pod znakiem mało zimowej (delikatnie mówiąc) pogody, to w naturalny sposób pojawiła się u mnie tęsknota za rowerem. Z owej tęsknoty nosiłam się przez cały tydzień z zamiarem dotransportowania się jeszcze raz w tym sezonie bajkiem do pracy.

No i stało się - dzisiaj! Deszcz i wicher w twarz, prędkość jazdy pod wiatr pewnie jakieś 5km/h. Wrażenia z zakończenia sezonu "bajk'owego" bezcenne. Istny cud, miód, orzeszki! No i jeszcze ten bonus w postaci komentarza Szefa:
- "Gratuluję pomysłu".
Czy to znaczy, że w końcu zostałam doceniona?? :D :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz